W dniach 04 – 06 czerwca 2025 r. odbyliśmy, pełną wrażeń, wycieczkę turystyczno - krajoznawczą pod opieką p. Anety Pęksa, p. Izabeli Łukasiewicz oraz p. Karoliny Szymanek.
Pierwszego dnia zwiedziliśmy Fort W I „Salis Soglio” – fort artyleryjski jednowałowy Twierdzy Przemyśl (murowano-betonowo-ziemny), znajdujący się w Siedliskach. Obecnie fort I uchodzi za jeden z lepiej zachowanych fortów w całej Twierdzy Przemyśl. Dopisała nam pogoda i widzieliśmy nawet słupki graniczne na granicy polsko-ukraińskiej.
Następnie spacerowaliśmy po parku XVII-wiecznej rezydencji Krasiczyn, która od 20 kwietnia 2018 roku nosi status Pomnika Historii. Charakterystyczne dla niej są cztery odmienne wieże narożne: Boska, Papieska, Królewska i Szlachecka.
Dzień zakończyliśmy grą terenową ,,Poszukiwanie skarbów’’. Za pomocą mapy, kompasu, nawigacji odszukaliśmy punkty ukryte w lesie. Po wskazówkach dotarliśmy do celu –ukrytego skarbu.
Drugiego dnia wybraliśmy się na wycieczkę na Połoninę Wetlińską. Oglądaliśmy rozległe, niepowtarzalne widoki , a odpoczęliśmy w najwyżej położonym bieszczadzkim schronisku: „Chatce Puchatka”. Następnie udaliśmy się do Polańczyka, a stamtąd wyruszyliśmy na rejs po Jeziorze Solińskim. Pływaliśmy po cudownej wodzie i stwierdziliśmy, że Wojciech Gąssowski, śpiewając swój znany przebój ,,Zielone wzgórza na Soliną’’ , miał stuprocentową rację. Jezioro jest otoczone niepowtarzalną, soczystą zielenią, której nie można zobaczyć w innych regionach naszego kraju.
Trzeci dzień naszej górskiej przygody rozpoczęliśmy od przejażdżki Bieszczadzkimi Drezynami .Następnie z ziemi przenieśliśmy się w górę. Odbyliśmy podróż Kolejką Gondolową nad jeziorem Solińskim. Spektakularny i wyjątkowy przejazd , który ukazał nam inną perspektywę widoku na jezioro oraz urzekł krajobrazem. Przez 1540 metrów jazdy poczuliśmy się jak ,,asy przestworzy’’ , oglądając niezapomniane widoki z lotu ptaka. Po ekscytującej podróży obserwowaliśmy panoramę Bieszczad z 55-metrowej wieży widokowej . Na koniec zwiedzania spacerowaliśmy po koronie zapory wodnej na Solinie.
Oczywiście nie mogło zabraknąć „najważniejszego” punktu wycieczki, czyli pamiątek i McDonalda. Pogoda wyjątkowo nam sprzyjała, wyśmienicie bawiliśmy się, a niezapomniane wrażenia pozostaną z nami na bardzo długo.